niedziela, 11 września 2016

Element tożsamy z jednostką, czyli rozstrzygnięcie usytuowania twarzy

Twarz jest nieodłącznym elementem tożsamości ludzkiej, dlatego uważana jest za  najbardziej indywidualną część ciała, przez co ulega upodmiotowieniu. Wszelkie jej ruchy ukazują mimikę i tym samym tworzą obraz bieżącego odczuwania. Twarz składa się z kilku części tj. oczy, nos, usta, brwi, które wzajemnie na siebie oddziałują tworząc tym samym pewnego rodzaju wyraz (wyraz twarzy). Poprzez ruchy tych części wyrażane są uczucia i  myśli, dlatego też uwidacznia nie tylko emocje, ale również kondycję psychiczną, co jest nieodłącznym elementem komunikacji ludzkiej. Przypisując twarzy owe cechy, obok znaczenia anatomicznego, nadajemy jej znaczenie duchowe, bowiem twarz jest bardzo ważnym środkiem wyrazu, a posuwając się dalej: obszarem komunikacji całego ciała.
Z historii twarzy jako wyrazu w języku polskim dowiadujemy się, że słowo to pierwotnie oznacza „stworzenie”, „wytwór”, czyli dzieło człowieka, który jest nadawcą wyrażającym stany zewnętrzne, więc etymologicznie twarz jest efektem czynności tworzenia (stwarzania). Twarz, jako wykładnik emocji odgrywa znaczna rolę nie tylko w kulturze i sztuce, ale również literaturze. Wielu autorów opiera swe publikacje na motywie twarzy, która jest rejonem fizycznie małym, ale duchowo ogromnym, przez co ciężkim (może niemożliwym?) do opisania w całości.
Na świecie są miliardy twarzy, a każda w jakiś sposób odzwierciedla serce człowieka. „Miłość od pierwszego wejrzenia”, „miłość ma wiele twarzy”- przysłowia znane i nie powstające znikąd, z pewnością są wizualizacją znaczenia omawianego słowa, nadające tym samym twarzy cechy zmysłowe i psychologiczne.
Twarz można rozpatrywać pod wieloma kątami. Przyrodniczy punkt widzenia nadaje jej naturalizm np. wraz ze zmianą pór roku, zmienia się koloryt cery, wraz z upływem czasu, zmienia się jej kondycja, wraz z pogodą zmienia się ogólny wyraz- niebo rozchmurzone i rozpromienione słońcem w kontekście uśmiechniętej twarzy, krople deszczu w kontekście łez spływających po policzku. Twarz jest niezwykłą krainą do dzisiaj nieodgadnioną. To zarazem element autonomiczny i rozpoznawalny tylko w kondygnacji „ja jako jednostka”, przez co pomocniczy w komunikacji ludzkiej i różnorodności społecznej. Z drugiej jednak strony, każdy człowiek pragnie zaopatrzyć się w maskę, bowiem twarz posiada cechy nieadekwatne do częstych oczekiwań- prócz wyglądu, wydaje na światło dzienne (przez mimikę) nasze tajemnice, smutek, łzy, rumieńcem oblewa zawstydzone policzki. Trafnym odwołaniem z punktu psychologicznego jest kolejne powiedzenie: „czego nie powiedzą usta, z pewnością przekażą oczy.” 
Następnym odwołaniem wykorzystania tematu twarzy jest malarstwo (odwołanie estetyczne). Twórca przelewa na papier wizualizację swojej wyobrażanej twarzy, co pozwala mu na przedstawienie całej historii jej właściciela przez ukazanie tylko jednej części ciała. Poznajemy go, domyślamy się, interesujemy. Przykładem takiej twórczości jest ekspresjonistyczny obraz norweskiego artysty Edvarda Muncha pt.”Krzyk”, który zdaniem wielu krytyków sztuki przedstawia współczesnego człowieka przeszytego bólem egzystencjalnym (twarz jako element ukazujący przeżycia wewnętrzne).
Dysponujemy obrazem świata przez oczy, to znaczy, ze twarz jest też podłożem wszelkich sądów i ocen tego, co wokół nas się dzieje. Obok doświadczania własnego, które jest na niej wypisane, twarz jest warunkiem wszelkiego poznania. Odniesieniem do tego punktu widzenia może być filozofia Levinasa, a bliżej aspekt jego spotkania z Innym.  Myśliciel zajmuje się doświadczeniem spotkania „ja” z Innym, w trakcie którego człowiek styka się z nieskończonością. Inny jest radykalnie odmienny od „ja” (twarz jako autonomiczna cecha). Relacja „ja” z Innym wynika ze słabości- bezbronność Innego wymaga od „ja” oddania mu sprawiedliwości, budzi poczucie moralne (przykład spotkania dwójki ludzi i wspólne oddziaływanie twarzy). Doświadczenie spotkania rodzi dobro i dokonuje się w prawdzie. „Ja” odkrywa przy tym siebie (wzajemny wpływ relacji dwóch osób tj. dwóch twarzy). Według Levinasa, ludzie są istotami nie tylko rozumnymi, ale i zmysłowymi (dwa aspekty: twarz fizyczna- twarz zmysłowa). Cielesność człowieka utrzymuje się w bliskim związku ze światem, to znaczy, że twarz jako część ciała pozostaje w ścisłej relacji społecznej. Doświadczenie Innego dokonuje się w spotkaniu z jego twarzą, która staje się mową (twarz jako produkt wyrazu). Twarz otwiera to, co nieskończone- dzięki twarzy Innego, według myśliciela, człowiek spotyka się z Bogiem, co stanowi wydarzenie religijne. (spotkanie z drugim człowiekiem staje się wydarzeniem religijnym). Opierając się na tej filozofii obok umieszczenia twarzy na płaszczyźnie materialnej (np. wyglądu w fotografii  i estetyki w malarstwie) umieszczamy ją również w metafizyce, co daje wielkie pole do popisu dla twórców literatury (takim autorem jest np. Różewicz, który wydał cały tom wierszy pt. „Twarz”).
Twarz jako najbardziej indywidualna część ciała, a przede wszystkim jako obszar komunikacji jest elementem ciężkim do usytuowania w kondygnacji anatomia- metafizyka. Podsumowując to powierzchnia, która w swym zewnętrznym wyglądzie odbija życie wewnętrzne człowieka, a z drugiej strony pokazuje jego relacje ze światem, tym samym jawi się jako sfera nieodgadniona, a przez to absolutnie fantastyczna. Posłużyć można się słowami Tadeusza Różewicza, który przez swoją ekscytację tematem twarzy, a przede wszystkim wielością możliwości  jej interpretacji i jej wyglądu tworzy tom wierszy pt. „Twarz”. Poeta zafascynowany jest jednym z dwóch wspomnianych aspektów- metafizycznym, wewnętrznym, niezgłębionym, a przede wszystkim wyłączny dla jednostki (jako walka człowieka o autonomię i własną tożsamość):

Twarz ludzka [...] to największy temat, jaki czeka na mnie od kilku lat. Twarze. Poemat o twarzach ludzkich. Co wyłaniają się tylko na chwilę i giną, znikają aż do końca świata. [...] Zdaje mi się, że twarze łączą się w twarz ludzkości i to jest twarz ogromna [...]. Ta twarz jest jedynym obliczem Boga po śmierci Pana Boga.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz